Rozdział 60

Rue

Weekend minął, a ja trzymałam się Reece'a, jakby nadal był do mnie przywiązany. Reece mógł protestować ile chciał, ale nie mogłam zapanować nad paniką, która niemal mnie paraliżowała, gdy tylko nie był w zasięgu mojego wzroku. Powiedziałam Jamesowi, co się stało, aby odwołać weekendowe sesj...