58

Byłem zmęczony. Moje opuchnięte powieki wydawały się dźwigać ciężar całego świata, chroniąc moje oczy przed jego okropnościami. Ale to wszystko na próżno, bo ta brzydota przenikała każdą moją myśl, a dawno stłumione wspomnienia wyłaniały się na powierzchnię, każde brzydsze od poprzedniego.

Cicho zi...