112

Wypuściłam powietrze przez nos.

"Moim problemem jesteście wy, niewystarczający mężczyźni."

Zrobił krok do przodu, a powietrze zaiskrzyło od napięcia, gdy cisza się przeciągała. Udało mi się go zdenerwować. I choć wiedziałam, jak to się skończy - kolejnym pobiciem, dokładniej mówiąc - nie mogłam pows...