Rozdział 10

Weszłam do swojego pokoju i zaczęłam się szykować do snu. Chociaż byłam zmęczona, mój umysł nie był gotowy na sen. Usiadłam na krześle przy oknie i spojrzałam na strumyk. Księżyc wisiał nad wierzchołkami drzew i sprawiał, że woda lśniła. To był piękny widok. Myślałam o dniu, jak miło było znów być o...