Rozdział 69

Spacer do stadionu stał się rytuałem samym w sobie. Szliśmy w milczeniu, wszyscy skupieni na zadaniu, które nas czekało, nieznanej grze, którą mieliśmy zagrać. Ostatnim razem było łatwo i zabawnie. Nikt z nas nie spodziewał się, że dzisiaj będzie tak samo. Gdy zajęliśmy swoje miejsca, była za dziesi...