Rozdział 58

Tamtej nocy leżę w łóżku, desperacko próbując utrzymać myśli na wodzy. W ciszy nie mogę powstrzymać się od przypomnienia sobie szeptu Archera.

Jesteś moja.

Jest szalonym, aroganckim dupkiem, który nie zasługuje na moje nocne myśli, nie mówiąc już o moich pragnieniach. Ale moje ciało niestety ma włas...