Rozdział 16

Regan

Gnash siedzi cierpliwie między moimi stopami, wpatrując się w miskę na moich kolanach. Chwytam nóż z ławy, przecinam dłoń i ściskam ją, pozwalając, by moja krew spływała do miski. Gnash oblizuje wargi, a ja językiem przejeżdżam po dłoni, leczą ją swoją śliną. Poklepując go po głowie, kładę mis...