Rozdział 26

Ona spuszcza wzrok, gdy on chwyta mnie za nadgarstek i wyciąga za drzwi. Prowadzi mnie z powrotem na ruchliwą ulicę i wzdłuż kilku sklepów, zatrzymując się przed budynkiem z ciemnymi oknami i wejściem ozdobionym koralikami. Rzucam okiem na szyld tuż przed tym, jak Regan przeciąga mnie przez koraliki...