Rozdział 26

Zirah

Przejście z dziczy do miejskiego krajobrazu jest niemal natychmiastowe, jakbyśmy przeszli przez niewidzialną ścianę. Nagle zostaliśmy pochłonięci przez wieżowce, mieniące się ruchome obrazy na budynkach i wijące się autostrady pełne pojazdów. Wyjrzałem przez okno; limuzyna chroniła mnie przed ...