Rozdział 171

Siedząc w przyciemnionym, prywatnym pokoju jednego z najbardziej ekskluzywnych barów na Manhattanie, Henry wypił trzecią szklankę whisky. Bursztynowy płyn palił mu gardło, ale nie łagodził bólu w piersi. Wciąż miał przed oczami wspomnienie, jak Sophia rzucała pieniądze u jego stóp. Nawet podniosła t...