Rozdział 107: Nowy samochód

„No proszę, kto to sobie o mnie przypomniał,” zaśmiał się starszy mężczyzna. „Świat się chyba kończy.”

„Po prostu zajęty, jak zwykle.”

„Za bardzo zajęty, żeby zadzwonić do starego człowieka, który nauczył cię wszystkiego, co wiesz?” Udawane oburzenie profesora nie mogło ukryć jego prawdziwej radoś...