Rozdział 25

KASMINE.

Dziś był dzień, w którym miałam umrzeć na zawał serca.

Błagałam Jake'a, żeby pozwolił mi zakończyć rozmowę i że porozmawiamy więcej o tej 'niespodziance', którą miał dla mnie, podczas jutrzejszego lunchu, ale on odmówił. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy Kester wpadł do mojego pokoj...