Rozdział 41

KASMINE.

Czy to było złe, że tak się czułam? Absolutnie.

Czy mnie to obchodziło? Kiedyś tak. Ale teraz, patrząc w oczy mężczyzny przede mną, stopniowo dochodziłam do punktu, w którym przestawało mi to już obchodzić, gdy jego czar przenikał mnie jak pajęcza nić, delikatnie przyciągając mnie bliżej....