14-Światło nocne

Pippa

Od momentu, gdy wchodzę na salę restauracyjną, jestem dosłownie porwana z nóg. Klienci, z którymi zaprzyjaźniłam się przez ostatnie dwa lata, prosili o mój stolik. Tylko po to, by się pożegnać.

„Pippa”, mówi pan Carmichael, wciskając mi banknot do ręki. „Bardzo nam przykro, że odchodzisz...