41-Mały tłum 1.0

PIPPA

Ruszam w stronę baru, moje buty szurają po opadłych liściach, które wpadają do rynsztoka. Myśli nie są skupione na nadchodzącym wieczorze, lecz wciąż krążą wokół Los Angeles.

Wczoraj wieczorem, między sesjami ogłupiającego seksu, zaprosiłam Xavera na imprezę. Nie prosiłam go, by przyszed...