Rozdział 56

Zaćmienie

Czułem jego zapach już od domów, które mijaliśmy po przejechaniu mostu zwodzonego. Wciągnął głęboko powietrze i westchnął zirytowany. Zlekceważyłem go, potrzebując pomocy, by uklęknąć, i zamknąłem oczy, nie mogąc się ruszyć.

„Ciało z mojego ciała.” Warknął, jego nienaturalnie głęboki głos ...