52.

-JA-

Dziś wróciłam do domu wcześniej, bo byłam zmęczona. Jego jeszcze nie było, więc korzystając z prywatności, wzięłam relaksującą kąpiel. Byłam na górze, czesząc włosy, kiedy w końcu usłyszałam go na zewnątrz.

Wyjrzałam przez małe okno, żeby się upewnić, i miałam rację. Wrócił, ale wyglądał na b...