65.

-ONA-

Słońce odbijało się na powierzchni zimnej, błękitnej wody. Leżałam w jej głębi, obserwując to zjawisko. Od czasu do czasu z moich ust ulatywały małe bąbelki powietrza, które pędziły ku powierzchni.

Kilka cieni unosiło się tuż poza wodą. Starałam się na nich skupić, żeby zobaczyć, co to jest,...