Rozdział 41

„Proszę,” powiedział Kaz, odrywając usta od mojego biustu. Chwycił paczkę z nocnego stolika i rzucił ją Ty’owi, biorąc drugą dla siebie. „Przygotuj się.”

„Jasne,” zgodził się Ty, na chwilę mnie opuszczając, żeby to zrobić.

Wyglądało na to, że już się dogadali, kto zajmie którą pozycję, więc gdy tylk...