Rozdział dwudziesty siódmy - Najlepiej trzymać się z daleka...

Asher

Byłem w parszywym nastroju. Od rana, kiedy tylko wstałem z łóżka, byłem wkurzony i zirytowany. Wściekły na siebie za to, jak wczoraj wieczorem poradziłem sobie z Farrah. Byłem też trochę rozczarowany Farrah, że w ogóle zgodziła się iść na randkę z tym idiotą! Zasługuje na kogoś lepszego. Może...