Rozdział 63: Krew i biel

Po brunchu udali się do apartamentu dla nowożeńców. Delia usiadła z tyłu pokoju, odmawiając pomocy Laurel, choć nie wyglądało na to, żeby ktokolwiek oczekiwał od niej pomocy. Nie miało to dla niej znaczenia, poza tym, że ją irytowało. Powinny już być wieści o chorobie Adolfa, ale skoro ich nie było,...