Rozdział 8

We troje idziemy w kierunku mężczyzny stojącego przy drzwiach. Dwa głupie wilki muszą wyczuwać moje napięcie, bo obaj klepią mnie po ramieniu, mówiąc, żebym się uspokoiła. Staram się, ale nie mogę. Nienawidzę nowych rzeczy i jestem zaskoczona, że poznałam cholernych wilkołaków.

Nagle teleportuję si...