Rozdział 89

MYRA

Następnego ranka obudziłam się, wtulona w Mateo, którego ramię ciężko spoczywało na mojej talii. Byliśmy stłoczeni w małej sypialni na tyłach ich prywatnego samolotu. Nie przeszkadzało mi to jednak. Westchnęłam i wtuliłam się w niego mocniej, ciesząc się jego ciepłem i niesamowitym zapachem.

R...