BEZ OSTROŻNOŚCI

(AMELIA)

Kiedy nie mogę już dłużej trząść się i szarpać na łóżku, opadam na plecy z rękami wciąż związanymi, ciężko oddychając i spocona. Spoglądam na niego i widzę, jak patrzy na mnie z wyrazem skrajnej satysfakcji. Teraz jest oczywiste, że czerpie przyjemność z widoku mojej desperacji.

Chichocze...