NIEODPARTE II

PERSPEKTYWA MARILYN

Mój wróg...

Położyłam ręce na jego piersi i powoli, z uśmiechem, starałam się go odepchnąć.

"Okaaaayyyy... pamiętasz, że mama jest kilka metrów od nas na dole?"

Uśmiechnął się.

"Wiem. Ale czy to ma znaczenie?"

Zapytał, obejmując mnie mocno i przyciągając bliżej do siebie.

"Co ...