Emma

Mateo zaparkował tuż przed kawiarnią i opierał się o samochód, bawiąc się telefonem, dopóki mnie nie zobaczył. Był ubrany w dżinsy i szary sweter z podwiniętymi rękawami, a ja mogłam się rozpłynąć. Boże, dlaczego męskie przedramiona były dla mnie takim wielkim afrodyzjakiem? Nie mogłam być jedyną, k...