Rozdział 23

Jestem nad jeziorem. Nie dziwi mnie, że Jaxson tu nie ma. Mimo to wiem, że był tu tuż przed moim przybyciem. Wbijam nagą piętę w ziemię, coraz bardziej zirytowana tą naszą grą.

On jest takim cholernym dzieckiem!

Nie potrafię tego wyjaśnić, ale sama myśl, że jest na mnie zły, przeszkadza mi bardzie...