Wątpliwości i pewności

Petros

Patrzyłem, jak Liandra opuszcza moje biuro, z wymuszonym uśmiechem na twarzy. Myślała, że ma wszystko pod kontrolą, ale ja wiedziałem dokładnie, co robię. Wszystko było zaplanowane: każdy jej ruch, każde słowo, które wymieniliśmy, każda reakcja, którą wywołałem.

Zaczynała odczuwać cięża...