Rozdział 24

Słońce już zaszło, a księżyc świecił tak jasno, że nawet ludzkie oczy mogłyby widzieć bez problemu. Zwykła biała poświata stopniowo zaczynała się zmieniać. Godzinę po tym, jak Peri skończyła swoją zupę i magicznie usunęła miskę, księżyc był pomarańczowy. Do północy pozostała jeszcze godzina.

Usłysz...