Rozdział 29

Bethany

Szybko kieruję się w stronę jeziora. Uwielbiam to miejsce, ten widok, ten spokój, który zawsze pomaga mi się uspokoić, ale nie dzisiaj. Dzisiaj przypomina mi tylko o wszystkich chwilach, które spędziłam tu z Liamem i to boli. Cholera, te moje nastoletnie hormony!

"Hej, ślicznotko!" Nie muszę...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie