Rozdział 22

Tank

Siedziałem w biurze Prez’a, rozmawiając o tym, co zrobimy z naszym więźniem. Mieliśmy go zamkniętego już od dwóch dni. Pozwalaliśmy mu się trochę spocić, zanim z nim porozmawiamy. To było jedyne, co trzymało tego skurczybyka przy życiu. Gdybym dorwał go pierwszego dnia, zabiłbym go zanim Prez ...