Rozdział 67 - Decyzje

„Czy postradałaś zmysły, stara wiedźmo?!” ryknął Blake.

„Nie ma mowy, żebym się na to zgodził. Rosy jest moją przeznaczoną. Kocham ją bardziej niż życie. Wolę umrzeć, niż poślubić tę sukę!”

Blake trząsł się z wściekłości. Jego oczy pociemniały, a ja czułam, jak jego ciało zesztywniało.

„W takim razi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie