Rozdział 126

Tristan

Przez cały czas Athena trzymała mnie za rękę. Za każdym razem, gdy się poruszałem, ona poruszała się ze mną.

Za każdym razem, gdy ktoś inny mnie przytulał, czekała, aż znów będzie mogła wziąć mnie za rękę.

Wyglądało to tak, jakby bała się, że zniknę, jeśli mnie puści, i szczerze mówiąc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie