Rozdział 18

Gdy zauważył, że jestem blisko, odsunął się, tak jak ja. Wyrwało mi się przekleństwo, które wywołało u niego cichy śmiech. Jego usta błyszczały, a oczy były dzikie i delikatne jednocześnie.

Byłam bez tchu... Chciałam więcej. Chciałam, żeby dokończył to, co zaczął, ale Tristan miał inne plany.

Podn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie