Rozdział czterdzieści ósmy

Raleigh

Ból przeszywa moją głowę, budząc mnie z krzykiem. Zaciskam powieki, próbując uciec przed nagłym blaskiem, który mnie oślepia. Zgrzytam zębami z bólu i chowam dłonie we włosach, ściskając je, jakby to miało przynieść mi ulgę. Po chwili słyszę otwierające się drzwi i odgłos kroków, ale nie mo...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie