Rozdział trzeci

Dallas

Budzik dzwoni, ale ja już nie śpię.

Nie pamiętam, żebym spał zbyt dużo. Mój mózg po prostu nie chciał się wyłączyć, ciągle przetwarzał kształty i kolory, aż w końcu poddałem się i zacząłem znowu rysować.

Pierwsze światło poranka przebija się przez żaluzje. Jest cicho, poza szumem włączająceg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie