Rozdział 25

Z perspektywy Sofii

Szybko opuszczamy zatłoczony pokój, podążając za dużą sylwetką Vincenta, który przyspiesza kroku, od czasu do czasu rzucając nam wrogie spojrzenia.

Czy tańczyliśmy dziwnie? Może przyćmiliśmy go na jego własnej imprezie? Może ludzie zastanawiali się, dlaczego i kto nas...