76. Zamek odpowiedni dla królowej

Przełknęłam znużone ziewnięcie, bezmyślnie wpatrując się w ciemność otaczającą nas podczas jazdy w kompletnej ciszy. Jess już spała z tyłu, spokojnie leżąc w ramionach Davida, który delikatnie ją obejmował, od czasu do czasu z czułością spoglądając na nią, jakby upewniał się, że naprawdę tam jest, o...