79. W imię miłości

Co?!?

Nawet nie zauważyłam, że moje ręce się trzęsły, dopóki nie rzuciłam na nie szybkim spojrzeniem, obserwując, jak drżą na moich kolanach.

Ponownie spojrzałam w jego zapłakane oczy, oszołomiona i zupełnie bez słów, wpatrując się w niego, zszokowana tym, co właśnie powiedział.

J-jego brat zabił...