• Część trzecia •

Drzwi otworzyły się z taką siłą, że groziły wypadnięciem z zawiasów, uderzając o ścianę, gdy wpadł do środka z wściekłością i rozpaczą wypisaną na twarzy.

Ona zniknęła. Jej piękny zapach wciąż unosił się w powietrzu, ale jej samej już nie było.

Zaczął gorączkowo rozglądać się po przestronnym pokoj...