129

Nie przestawał się poruszać, nie przestawał mnie pieprzyć. Wciąż ocierał swoje biodra o moje, wsuwając swojego kutasa przez moje ciasne wejście, aż do moich jaj.

A potem doszedł, wylewając się we mnie, topiąc się w rozkoszy.

Przez kilka sekund pozostaliśmy nieruchomi, nasze oddechy były ciężkie, n...