Tylko dwa.

Luciano

Pędzimy przez miasto z policyjną eskortą. Ostatnim razem gliniarze na naszym garnuszku nie byli zadowoleni z czyszczenia bałaganu bez własnego udziału, więc tym razem zadzwoniłem do nich wcześniej. Choć chciałbym wpaść tam z hukiem i rozwalić miejsce, żeby odzyskać naszą dziewczynę i nas...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie