Rozdział 27

JEDEN TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

"Dzień dobry." Clarissa uśmiecha się słodko do Sabriny, trzymając w ręku białą papierową torbę. Stała przed otwartymi drzwiami do mieszkania.

"Chodź do środka." Sabrina otwiera drzwi szerzej. "Tak się cieszę, że cię widzę. Co tu robisz? I to tak wcześnie..."

"Kupiłam rogalik...