Rozdział 20

„C-co ty tutaj robisz?” wydukałam, mijając go, aby otworzyć drzwi, ale on, jak to miał w zwyczaju, bez problemu wprosił się do środka.

Wielokrotnie wyobrażałam sobie tę sytuację w głowie, gdzie on przeprasza, a my wracamy do pierwotnego planu, ale patrząc na jego twarz, wiedziałam, że nie takie był...