Rozdział 27

Otwieram oczy i odkrywam, że jestem sama. No cóż, to ulga. Nie jestem już przykuta do sufitu, ale nadal jestem naga. Leżę na plecach na zimnych płytkach. Rozglądam się po celi i widzę, że moje krwią pokryte są ściany. Gdybym nie czuła takiego bólu i wiedziała, że to nie moja krew, pomyślałabym, że k...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie