Rozdzia艂 44

(Annora)

M贸j poranek zacz膮艂 si臋 okropnie. Grace by艂a wyj膮tkowo kapry艣na. Kiedy zapyta艂am j膮, co si臋 sta艂o, podczas gdy robi艂am jej 艣niadanie, tylko rzuci艂a mi gniewne spojrzenie. Pr贸bowa艂am dowiedzie膰 si臋, co j膮 trapi, gdy odwozi艂am j膮 do szko艂y, ale siedzia艂a na miejscu pasa偶era w ponurym milc...

Zaloguj si臋 i kontynuuj czytanie