Rozdział 58 Kac

„Alice.” Uśmiechnął się, podchodząc do mnie.

„Jesteś gotowa?”

„Tak.” Skinęłam głową.

Chwycił mnie za rękę i poprowadził do swojego samochodu.

Droga nie była zbyt długa, a gdy tylko wysiedliśmy z auta, zobaczyłam Setha, trzymającego za rękę podekscytowaną Avę. Mała chciała do nas pobiec, gdy nas zauw...