Rozdział dwudziesty dziewiąty

Sephie

Gdy tylko byliśmy bezpieczni w penthousie, zatrzymałam Ivana i przytuliłam go jeszcze raz. Był znacznie bardziej zrelaksowany po opuszczeniu hotelu, ale wiedziałam, że wciąż jest całkowicie zaniepokojony tym, co się stało. Owinął mnie swoimi ogromnymi ramionami, podnosząc na chwilę. Stał t...