Rozdział 400

"Usiądźmy," zaproponował Józef spokojnym tonem, z gracją dżentelmena podsuwając jej krzesło.

Stół przed nimi był ozdobiony różnorodnymi owocami i wypiekami, ucztą zarówno dla oczu, jak i podniebienia.

Kasia próbowała obrać garść orzeszków piniowych, ale zadanie okazało się zbyt pracochłonne i porz...