Księga 2 Rozdział 24

Heidi

„Ty powinnaś to zrobić, bo masz delikatne ręce i nigdy nikogo nie karałaś.” Rozległy się pomruki aprobaty, a ja zamarłam. CO? NIE, NIE MOGĘ! To o to mu chodziło na schodach! Myślałam, że żartuje! O, moja Pani, nie! Krzyczałam w myślach, wiedziałam, że oboje to słyszeli, a on połączył się ze mn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie